Gdy zorientowałam się, że chcę zmienić plany na przyszłość i rozpocząć studia medyczne, łapczywie pochłaniałam wszystkie blogi i kanały na YT, na których ktoś dzielił się swoimi doświadczeniami ze studiów. Interesowało mnie wszystko - od opisu zajęć, podręczników, sposobów nauki do organizacji czasu, przygotowywania posiłków i najzwyczajniejszych w świecie wpisów z pamiętnika.
Po dostaniu się na medycynę pomyślałam więc sobie, że może i ja spróbuję poprowadzić takiego bloga. Z jednej strony byłby on świetnym sposobem na zapisywanie swoich doświadczeń i wspomnień. Z drugiej strony dla kogoś, kto dopiero planuje aplikować na uniwersytet medyczny, cennym źródłem informacji i dobrą okazją do skontaktowania się z osobą, która przechodziła przez to samo.
Tym sposobem powstało STAIRWAY TO MEDICAL HEAVEN.
Nie pamiętam, jak wpadłam na pomysł nazwania bloga w ten sposób (nie, nie słuchałam akurat w tamtym momencie piosenki Stairway to heaven), ale przekaz tego hasła jest chyba całkiem trafny.
"Medical heaven" to cel zmagania wszystkich studentów uczelni medycznych - po wielu latach spędzonych nad książkami, wreszcie bierzesz odpowiedzialność w swoje ręce i w białym fartuchu pomagasz ludziom jako lekarz, pielęgniarka, fizjoterapeuta czy inny przedstawiciel profesji medycznej.
Inną sprawą jest to "stairway", czyli tak naprawdę ciężka droga pod górkę przez wszystkie lata nauki, a może nawet dalej, kiedy już jako profesjonalista chcesz walczyć o wyższą jakość służby zdrowia.
Blog prowadzony jest w dwóch głównych kategoriach:
MED SCHOOL, czyli posty dotyczące bezpośrednio studiów i zajęć.
MED LIFE, czyli kategoria o luźniejszej tematyce, wiążącej się bardziej z moim codziennym życiem.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, napisz:
stairwaytomedicalheaven@gmail.com
Hej, mam małe pytanko przez rok nauczyłaś się sama do matury z biologii i chemii na tak wysoki wynik, by dostać się na medycynę? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo Łodzi dostałam się dzięki biologii i wcześniej zdawanej matematyce. Ale faktycznie, przygotowałam się sama i do biologii, i do chemii :)
UsuńBardzo się cieszę, że natrafiłam na twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńAle mi miło! ;)
Usuń